moja fotografia z serduszkiem Wośp!
W tym roku wydarzyła się rzecz wyjątkowa. Moja fotografia stała się jednym z przedmiotów licytowanych na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Każdy z pewnością od wielu lat w styczniu, z dumą nosi przyklejone na kurtce serduszko WOŚP. Być może znacie te osoby, którym sprzęt kupiony przez Fundację pomógł w leczeniu lub nawet uratował życie.
Tegoroczna, 29- ta edycja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy była dla mnie wyjątkowa. Po raz pierwszy nie tylko wrzuciłam pieniążki do skarbonki, ale moja praca fotograficzna została wystawiona na licytacji na rzecz WOŚP!
Było to zdjęcie Zuli przy stole w naszym amsterdamskim (ach te tulipany) mieszkaniu. Zwykły codzienny obrazek podkreślony wyjątkowym światłem (tak jak lubię!).
Praca ta została wyróżniona podczas konkursu Portret Prawdziwy w 2018 roku. Konkurs ten to nie tylko forma wyróżnienia fotografów i ich prac. Z inicjatywy organizatora Adama Polańskiego konkurs to także wsparcie akcji Jurka Owsiaka. Wszystkie bowiem nagrodzone prace włączone są do aukcji na rzecz Fundacji WOŚP.
To jak dwukrotne nagrodzenie autora fotografii, przynajmniej ja tak to odbieram.
Cieszę się więc ogromnie, że w tym roku dzięki wszystkim osobom licytującym, do skarbonki WOŚP wpłacone zostanie 600 PLN z licytacji mojego zdjęcia.
Bardzo Wam za to Kochani Licytujący dziękuję! I gratulacje dla „zwycięzcy” licytacji!
Mam nadzieję, że patrzenie na tę fotografię sprawi mu mnóstwo przyjemności.
Tegoroczne wyniki wszystkich zbiórek i licytacji na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy znajdziecie tutaj. https://www.wosp.org.pl/aktualnosci/jaki-jest-wynik-29-final-wosp
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
Kiedy mąż pyta mnie, co chciałbym dostać na urodziny, moja odpowiedź jest zawsze taka sama
Nie kupuj mi kwiatów.
Nie kupuj mi biżuterii.
Nie kupuj mi torby od projektanta.
Po prostu wykup mi miejsce na warsztacie fotograficznym!
Kiedy więc niesamowicie utalentowana Roberta Baneviciene ogłosiła, że przyjeżdża do Polski na jednodniowe warsztaty, wiedziałam, że muszę tam być!
Dzień warsztatów obfitował w wiedzę na temat technik edycji zdjęć Roberta oraz jak zmienić prostą lokalizację w magiczny plener fotograficzny.
Resztę dnia spędziliśmy na zewnątrz, obserwując, jak Roberta współpracuje z młodymi modelkami. Piękna Wiktoria, Melania i Martynka bardzo cierpliwie pozowały do naszych zdjęć.
Pod koniec dnia byłam zmęczona, ale także pełna emocji i inspiracji.
Warto wyjść z naszej strefy komfortu i spróbować nowych rzeczy. Jest tyle do nauczenia się i doświadczenia.
Rzuć okiem na niektóre zdjęcia portretowe, uchwycone i edytowane przeze mnie na podstawie wskazówek Roberty. Mam nadzieję, że ci się spodobają.
Jeśli chcesz zarezerwować sesję zdjęciową ze mną, daj mi znać https://momentsbyjoanna.com/kontakt/ .